wtorek, 7 stycznia 2020

Opowieść dziewiętnasta – Pamplona, cud św. Jakuba


Od początków pielgrzymowania do grobu św. Jakuba Starszego Apostoła Pamplona jest ważnym miejscem odpoczynku po trudach przejścia Przez Pireneje. Nie zawsze postój w tym mieście kończył się dobrze, chyba, że pielgrzymi zawierzali siebie wstawiennictwu i opiece św. Jakuba, o czym opowiada jeden  z 22 cudów opisanych przez papieża Calixta II w XII w. Libro Sancti Jacobi, zwanej od imienia jej twórcy Codex Calictinus.

Pamplona, cud św. Jakuba


Libro II Capitulo VI  (Księga II, rozdział VI)
Poitewin [mieszkaniec Poitou], któremu Apostoł dał do pomocy anioła w przebraniu.  (tłumaczenie z wersji w języku hiszpańskim) 

Codex Calictinus Libro II, spis cudów św. Jakuba

Od tysiąc i dziewięćdziesiąt lat Wcielenia Pana, w księstwie hrabiego Williama de Poitou, pod panowaniem króla Franków Ludwika, śmiertelna plaga zarazy nawiedziła ludność Poitewinów, do tego stopnia, że ​​rodzice zostali zabrani do grobu i także całe ich rodziny. Pewien mężczyzna, przerażony taką zarazą i śmiercią, pragnąc uniknąć tej plagi, postanowił udać się do Santiago przez ziemie Hiszpanii. Wraz z żoną i dwójką dzieci, posadzonych na klaczy, dotarł do miasta Pampeluny. Ale tam zmarła jego żona, a gospodarz, niesprawiedliwie i niegodziwie, pozbawił go klaczy i zasobów, które przyniósł on i jego żona. Opuszczony przez zmarłą żonę, pozbawiona pieniędzy i klaczy, która niosła dzieci, trzymając je za ręce, kontynuował marsz z ogromnym wysiłkiem. Wpadając w największą udrękę i troskę, spotkał w drodze mężczyznę o godnym wyglądzie, który prowadził bardzo mocnego osła. Ten człowiek, słuchając, jak wiele nieszczęść spotkało ich w drodze, powiedział współczująco: 
- Ze względu na waszą wielką udrękę pożyczam wam tego mojego osła, który jest bardzo dobry, by zabrać wasze dzieci do miasta Compostela, którego jestem sąsiadem i go tam oddacie.

Pielgrzym otrzymawszy więc osła, posadził na nim swoje dzieci i tak dotarli do grobu Santiago. Na końcu, kiedy w czcigodnej bazylice z pobożnością modlił się nocą w zacisznym kącie, najbardziej chwalebny Apostoł pojawił mu się w świetlistej sukience, i po prostu powiedział mu:
- Nie znasz mnie, bracie? „„ 
- W żadnym wypadku ”- odpowiedział pielgrzym,
- Jestem Apostołem Chrystusa, a ​​na ziemiach Pampeluny pożyczyłem ci osła w pośrodku udręki. Teraz dalej pożyczam wam go, dopóki nie wrócicie do domu, a wasz niegodziwy gospodarz z Pampeluny za to, że ograbił was tak niesprawiedliwie, spotka go kara spadając z duzej wysokości. Ogłaszam to Tobie, a także innym, że wszyscy nieuczciwi i niesprawiedliwi hotelarze ustanowieni dla pielgrzymów na mojej drodze, którzy niegodziwie zabiorą własność swoich żywych, a od zmarłych gości nie oddadzą kościołom i potrzebującym, zostaną potępieni na zawsze. 
Pielgrzym, kłaniając się, chciał uścisnąć jego stopy, ale Apostoł zniknął z jego ludzkich oczu.

Pielgrzym, radosny i pocieszony wizją Apostoła, wyruszył o świcie w miasta Compostela z osłem i swoimi dziećmi, a kiedy przybył do Pampeluny, stwierdził, że jego dawny hotelarz zginął, łamiąc szyję upadając w swoim domu, tak jak przepowiedział Apostoł. Kiedy pielgrzym przybył szczęśliwie do swojej ojczyzny i kiedy dzieci zsiadły z osła przy drzwiach domu, zwierzę zniknęło mu z oczu. Wielu ludzi, którzy słyszeli jego opowieść, byli bardzo zdziwieni i komentowali, że albo to był prawdziwy osioł, albo anioł w jego postaci, bo Pan często wysyła je do tych, którzy się go boją, aby im w ten sposób pomóc. Dokonał tego Pan, i naszym zdaniem jest to godne podziwu. 
Tak więc w tym cudzie wyraźnie zostało pokazane, że wszyscy złośliwi hotelarze skazują się na wieczną śmierć za niesprawiedliwe powstrzymywanie się od własności, od dawania jałmużny kościołom i ubogim w Chrystusie za grzechy zmarłych. Pamiętajcie, abyście, służąc i wierząc Santiago, odłożyli wszelką winę i potępienie. Jezus Chrystus, nasz Panie, który żyjesz i królujesz z Ojcem i Duchem Świętym na nieskończone wieki wieków. 
Niech tak będzie.  

Codex Calictinus Libro II, capitulo VI, 
VI cud św. Jakuba 

Długo trwałyby opowieści o Pamplonie, ale i tak nie wszystko zostało opowiedziane. Wyruszyć jednak trzeba z modlitwą wstawienniczą do św. Jakuba o pomoc i siły na długą jeszcze wędrówkę, o czym przypominał nam ten cud, jaki dokonał św. Jakub w drodze z  Pamplony do Santiago de Compostela. 
W Pamplonie możemy pomodlić się przed figurą św. Jakuba w kościele Santo Domingo (dawny iglesia Santiago), gdzie główny ołtarz jest poświęcony Matce Bożej Różańcowej (Virgen del Rosario) i św. Jakubowi,  

Pamplona iglesia Santo Domingo oltarz Matki Bożej Różańcowej i św. Jakuba
lub w kościele San Saturnin, gdzie rzeźba św. Jakuba znajduje się w ołtarzu głównym po prawej stronie figury San Saturnin.  

Pamplona iglesia San Saturnin 
Pamplona, iglesia San Saturnin, św. Saturnin i św. Jakub

1 komentarz:

  1. Trafiam tutaj po odnośniku z fb. Faktycznie na fb nie wczytywałam się, chociaż na początku z zainteresowaniem zaczęłam czytać. Potem już omijałam. Dlaczego ? 1. faktycznie były długie 2. Opisują trasę francuską którą na razie nie idę. Natomiast chętnie bym poczytała wszystkie te ciekawe opisy ale na trasie z Porto, bo tą w najbliższym czasie będę szła.

    OdpowiedzUsuń