poniedziałek, 30 grudnia 2019

Opowieść siedemnasta – fiesta San Fermin


Przechodząc przez Pamplonę, z wystawy w sklepie fotograficznym niedaleko Plaza del Castillo, kupiłem za 2 euro dwie fotografie z Fiesta San Fermin., a przy wyjściu sprzedawca dołożył mi jeszcze kilka zdjęć mówiąc, że to już koniec, nowe będą za rok.
Ze strony sanfermin.com pobrałem jeszcze kilka ogólnie dostępnych zdjęć i tak powstała niewielka kolekcja pokazująca to święto, na którym nie byłem i chyba nigdy się nie wybiorę. 

Wszyscy pielgrzymi przechodzący przez Pamplonę słyszeli o Fiesta San Fermin, czyli po tutejszemu o Sanfermines. Wielu czytało opowiadanie Ernesta Hemingwaya „Słońce też wschodzi”, które rozpropagowało to święto. Wspomina o nim też każdy przewodnik po Hiszpanii. Media co roku podają informację, ograniczając ją zwykle do ilości ofiar gonitwy z bykami. Niewielu zainteresowanych zdaje sobie sprawę z tego, że patron na cześć którego powstało to święto w 1591 r. w ostatnich kilkudziesięciu latach został odsunięty na trzeci plan. Ludzie przyjeżdżający na to święto z całego świata, a w 2019 r. było ich podobno około miliona (!), zmienili je w dziewięciodniową imprezę uliczną, w której z nocy na noc pękają wszelkie hamulce moralne, a tradycyjne białe koszule, spodnie i spódnice zmieniają, z pomocą wylewanego wina, kolor na różowy, a często uczestnicy nie mają tych strojów na sobie. Na drugim miejscu znajdują się tradycyjne imprezy: encierro, czyli przeganianie byków na arena del torro, corrida, parady gigantów i wielkich głów oraz występy Pampalonessa. I dopiero na trzecim miejscu są uroczystości ku czci San Fermin,  ograniczone do procesji  w pierwszy dzień fiesty.

Ten subiektywny pogląd na Fiesta San Fermin powstał po długim okresie rozważania, czy w ogóle pisać o nim, bo według mnie, obecność podczas tej fiesty w Pamplonie odbiega od idei jakie powinny przyświecać pielgrzymom zmierzającym do grobu św. Jakuba. Poniższy opis jest wie zwięzłym opisem tego co się oficjalnie dzieje podczas tej fiesty.

Fiesta San Fermin


Fiesta powstała z połączenia dwóch różnych średniowiecznych wydarzeń. Na początku lata odbywały się targi , gdy do miasta przybywali hodowcy bydła ze swoimi zwierzętami,  organizując i tworząc tu walki byków. Wydarzenie to udokumentowano już w XIV w. Z drugiej strony organizowane były w Pamplonie uroczystości religijne ku czci świętego, które początkowo odbywały się 10 października. W 1591 r. przeniesiono je na 7 lipca, aby odbywały się w tym samym czasie co targi, kiedy pogoda w Pamplonie jest lepsza. Rok ten uważany jest za początek fiesty Sanfermines.  Encierro, czyli przeganianie byków, pojawia się w kronikach w XVII w., a parada gigantów w połowie XIX w.  Pierwsza oficjalna arena do walk z bykami została zbudowana w 1844 r.


Chupinazo

Rozpoczęcie uroczystości następuje w południe 6 lipca od „Chupinazo”  czyli wystrzelenia rakiety z balkonu ratusza, a kończy 14 lipca odśpiewaniem o północy pieśni „Pobre de mi”. 

Pamplona "Chupinazo" , wystrzelenie rakiety z balkonu ratusza 

Pamplona, Plaza del Castillo początek fiest San Fermin

Procesja San Fermin

Procesja San Fermin 7 lipca z figurą San Fermin z XV w., prowadzona przez starą część Pampeluny, jest religijnym elementem fiesty. Procesji  towarzyszą tancerze i artyści uliczni, władze polityczne i religijne, w tym burmistrz miasta.  Podczas procesji wykonywana jest tradycyjny taniec - święta jota, w Fuente San Fermin ofiarowana jest róża, a kiedy dzwonią dzwony katedry Santa Maria „gigantes” wykonują rytualny taniec.

Pamplona procesja San Fermin 
Pamplona, procesja San Fermin z relikwiarzem świętego
Pamplona, procesja San Fermin 
Pamplona, procesja Gigantes

El Struendo 


słowo to oznacza ryk. Ma miejsce w jedną noc, której data jest trzymana w tajemnicy do ostatniej chwili. W tę noc ludzie zbierają się pod ratuszem i zaczynając o północy, przez kilka godzin robią tyle hałasu, na ile to jest możliwe, za pomocą bębnów, misek, gwizdków i innych przedmiotów.


Encierro

Wcześnie rano uczestnicy biegu byków zbierają się przed figurą San Fermin, umieszczoną w murze okalającym wzgórze San Domingo, spod którego rozpoczyna się Encierro i trzymając w ręku zwinięta gazetę,  trzykrotnie śpiewają pieśń: „ A San Fermín pedimos, por ser nuestro patrón, nos guíe en el encierro, dándonos su bendición ”. ( „ San Fermin prosimy, abyśmy był naszym patronem i prowadził nas w biegu byków, dając nam swoje błogosławieństwo ”).  

Pamplona Calle San Domingo, uczestnicy przed Encierro pod figurą San Fermin 

Bieg byków, czyli encierro, ma miejsce codziennie o 8 rano z zagrody San Domingo ulicami starego miasta na arenę walki byków, gdzie zwierzęta są przetrzymywane do popołudniowych walk. Bieg ma długość 825 m, trwa około 4 minut, w którym uczestniczą setki ludzi biegających przed sześcioma bykami i sześcioma wołania. 

Pamplona Calle San Domingo, początek encierro 



Pamplona, Arene del Torro, zakończenie encierro 
Walki z przypędzonymi bykami rozpoczynają się tego samego dnia dnia o godzinie 18 w Arena del Torro. W piątej walce z młodszym bykiem biorą udział młodzi toro, a szósta to walka konnych jeźdźców zwanych rejoneo. 

Pamplona, Arena del Torro, popołudniowe walki z bykami 

Gigantes y cabezudos 

Parady gigantów i wielkich głów odbywają się codziennie. Osiem gigantycznych postaci zbudował T. Amorena, malarz z Pampeluny, w 1860 r. Są to cztery pary królewskie z Europy, Azji, Ameryki i Afryki, o wysokości około 4 m, przenoszone przez tancerza ukrytego wewnątrz. Pozostałe 17 figurek to 5 cabeduzos (wielkich głów) i 6 zaldikos (konie z jeźdźcami) i 6 kilikis (karykatuarlane postacie z historii i baśni) 

Pamplona, parada gigantes i cabezudos 
Pamplona, gigantes i cabezudos

Reveilles

są to parady orkiestr i występy zespołu muzycznego La Pamlonesa powstałego w 1920 r. organizujące przez cały dzień zabawy taneczne i nauki tańców baskijskich.

Pamplona, zabawa "gra w Reveilles" 

Inne atrakcje 

- tradycyjne sporty baskijskie: turniej Jai alai (odmiana pelote), a także podnoszenie kamienia, cięcie drewna, lub podnoszenie beli siana, prezentowane są przez cały czas fiesty na Plaza del Fuerros,
- pokazy sztucznych ogni odbywają się każdej nocy w parku wokół cytadeli.
- pobre de mi (Żal mi)  od 1920 r. ta tradycyjna żałobna pieśń jest śpiewana o północy 14 lipca  na Plaza de Ayunamiento i kończy się przy zapalonych świecach. Burmistrz kończy fiestę, zapalając świecę i usuwając czerwoną chusteczkę, gdy pieśń grana jest przez lokalny zespół.

Uwaga na koniec.
Jest wiele spontanicznych imprez i zabaw nie objętych oficjalnym programem fiesty. W 2019 r. jeden z tutejszych dzienników napisał, że niepokojący jest wzrost swobody seksualnej i agresywności zwolenników LGBT. Z tych imprez nie zamieszczam zdjęć, chociaż są one dostępne. 

Opowieść szesnasta – trasa „encierro” w Pamplonie


Pielgrzymi, przechodząc przez Pamplonę, zazwyczaj odwiedzają katedrę oraz kościół San Lorenzo, w którym od XI wieku znajdują się relikwie San Fermim, dzięki któremu Pamplona jest jednym z najbardziej znanych miast na świecie.Tutaj od południa 6 lipca do 14 lipca, za sprawą Fiesta San Fermim, a przede wszystkim porannego „encierro” przybywa setki tysięcy turystów, rządnych emocji i niczym nieskrępowanej, a nawet wyuzdanej zabawy.

Pielgrzymów w tym czasie nie widać, omijają Pamplonę w tym terminie z uwagi na niebotyczne ceny noclegów, jedzenia i trudność swobodnego poruszania się po mieście, a mimo, że fiesta obchodzona jest na cześć świętego patrona Navarry, ma niewiele elementów religijnych.

Trasa „encierro” w Pamplonie 


Poza czasem fiesty San Fermim można także zobaczyć szereg miejsc związanych z „encierro”, czyli porannym przepędzaniem przez miasto byków na popołudniową corridę. 
Trasa encierro ma 875 m i przebiega przez cztery ulice starej części miasta: calle San Domingo, Plac Ratuszowy i Calle Estafeta) do callejón (tunelu) prowadzącego na arenę. 

Pamplona, trasa encierro naniesiona na Googla map
Pierwszym miejscem na trasie jest niewielki corral blisko rzeki, na końcu calle San Domingo, który przez cały rok jest parkingiem, a w czasie fiesty trzymane są tutaj byki i woły.

Pamplona, calle San Dominogo, parking a przed encierro corral 
W murze, obok corralu, znajduje się figrura San Fermin, gdzie uczestnicy „encierro” śpiewają pieśń do świętego, z prośbą o pomoc w czasie biegu. 


Na całej trasie biegu znajdują się tablice informujące o „encierro” 



Bieg kończy się na Arena del Torro 



Naprzeciw głównego wejścia na arenę przy Av. Roncevalles znajduje się pomnik „encierro”, wykonany w 2017 r. 


Atuendo sanferminero


Mimo spokoju jaki, poza fiestą, panuje w Pamplonie, mieszkańcy cały rok przygotowują się do tej imprezy. Jedni odkładają pieniądze, żeby wziąć w niej udział, przygotowują nowe miejsca noclegowe, a inni przygotowują tradycyjne stroje „atuendo sanferminero”, które można przez cały rok kupić w sklepach z pamiątkami, z odzieżą i w hipermarketach. Na strój składa się:
- Boina roja, czerwony beret
- Pañuelo rojo, czerwona chusta z wyhaftowaną tarczą,
- Camisa blanca, biała koszula
- Fajín rojo, czerwony szalik
- Pantalón o falda blanca, białe spodnie lub spódnica.
- Zapatillas, białe kapcie z czerwonymi sznurówkami
Koszt takiego stroju to około 60 euro, a w czasie fiesty conajmniej dwa razy drożej. 



Zaopatrzeni przez firmę wysyłkową w odpowiedni strój możemy w przyszłym roku wybrać się na fiestę Sanferminias, jak nazywają ją Nawarczycy. Jaki ma przebieg ta największa w Hiszpanii impreza, o tym opowiem w następnym poście:  fiesta San Fermin 

Opowieść piętnasta - San Fermin



Pielgrzymów wchodzących do Pamplony, stolicy Navarry, zaskakuje spokój i senność tego miasta. Tak jest przez prawie cały rok, z wyjątkiem okresu wielkich fiest, wśród których największą i najważniejszą jest Fiesta Sanfermin.  Fiesta trwa tydzień i w tym czasie senni mieszkańcy zamieniają się w machos lub toreadorów, po ulicach przechodzą procesje, albo gonią byki. Przez tydzień cała Pamplona jest w dwóch kolorach, białym od koszul, które noszą wtedy wszyscy i czerwona od koloru chust trzymanych przez każdego w dwóch rękach nad głową.

A wszystko to na cześć i pamiątkę świętego, o którym nie ma żadnego przekazu historycznego. Jest tylko podwójna, hiszpańsko - francuska legenda.

San Fermin


Fermin urodził się w III w. (272 r. ?) w Pampelunie w rodzinie senatora rzymskiego, który został nawrócony na chrześcijaństwo przez św. Honestusa, ucznia św. Saturnina, podczas ich  misji ewangelizacyjnej. Zgodnie z tradycją Fermin został ochrzczony przez św. Saturnina ( w Navarze San Cermin) w miejscu nazwanym „Pocico de San Cernin”. W wieku 18 lat został wysłany do Tolosa (dzisiejszej Tuluzy), gdzie otrzymał święcenia kapłańskie. Wrócił do Pampeluny i został tutaj pierwszym biskupem. 

San Fermin, olej XVI w. 
Następnie udał się do Akwitanii i Overni, gdzie prowadził ewangelizację. Po zorganizowaniu lokalnego kościoła został powołany na biskupa w wieku 24 lat. Sukces jego kazań, które w ciągu trzech dni skłoniły 3000 osób do nawrócenia, spowodował, że został uwięziony w lochu amfiteatru przekształconego w fortecę, Po odmowie zaprzestania głoszenia kazań na rozkaz gubernatora Sebastiana został zabity. Uważa się, że zginął 25 września 303 r. 

 San Fermin, olej XVIII w. Amiens 
Z upływem czasu powstają dwie różne legendy o świętym Ferminie.

Legenda San Fermin z Amiens


Opowiada ona o śmierci San Fermina przez ścięcie mieczem i pochowaniu potajemnie przez Faustyna, którego syn miał zostać biskupem pod imieniem Firmin Wyznawca. Ciało świętego odnaleziono po latach dzięki cudowi: biskup Amiens Sauve prosi wiernych o modlitwę dla odkrycia ciała świętego Fermina. Pod koniec trzeciego dnia modlitw  przychodzi wiadomość, że ciało świętego odkryto na cmentarzu w Abladène, w południowo-wschodniej części miasta, gdzie unosił się słodki zapach wydobywający się z grobowca. Podczas przenoszenia szczątków miały miejsce niezwykłe wydarzenia: rany kalek goiły się, a drzewa, była to zima, pokrywały się liśćmi.
W katedrze w Amiens, na zewnętrznej stronie coro, znajdują się płaskorzeźby z początku XV w., przedstawiające życie Fermin od momentu przybycia do Amiens, jego śmierć i cuda.  

San Fermin życie i śmierć, coro w katedrze w Amiens
Odkrycie grobu San Fermin, coro w katedrze w Amiens


Legenda San Fermin z Pamplony 


W  Pamplonie nie ma żadnej pisemnej wzmianki o San Fermin, aż do 1186 r., kiedy biskup Pedro de Paris przywiózł relikwię głowy Fermina z Amiens do Pampeluny, przekazując również mieszkańców Pamplony opowieści o świętym. Z czasem, w popularnych w owym czasie ustnych przekazach o żywotach świętych, połączono opowieść o San Cernin (San Saturnin) i San Fermin, przypisując jemu upadek z byka, czy też rozerwanie ciała przez byki, do których został przywiązany, ponosząc męczeńską śmierć. Byk był zwierzęciem kultu u pogan z tych stron i zdarzało się, że wykorzystywano te zwierzęta do zadania śmierci chrześcijanom.

W kościele San Lorenzo (św. Wawrzyńca), w kaplicy poświęconej San Fermin, znajduje się wielki relikwiarz ze szczątkami jego głowy, który obnoszony jest ulicami miasta w dniu rozpoczęcia "fiesta Sanfermin". Relikwie świętego znajdują się też w katedrze w Pamplonie 

relikwiarz szczątków głowy San Fermin, kościół San Lorenzo w Pamplonie
relikwiarz z kośćmi San Fermin, katedra w Pamplonie
W kolegiacie Santa Maria de Roncesvalles jest witraż pokazujący śmierć San Fermin przez ścięcie mieczem, a więc nawiązujący do tradycji francuskiej, pokazanej w katedrze w Amiens. 

śmierć San fermin, kalegiata w Roncesvalles
Kult św. Fermina rozpoczyna się dopiero w drugiej połowie XIII w., kiedy Jakub de Voragine w „Złotej Legendzie” opisuje życie i śmierć San Fermin, w której ponosi śmierć ciągnięty ulicami przez wściekłe byki. Stąd w największym święcie Pamplony poświęconym San Fermin, trwającym od 7 do 14 lipca, kluczowym punktem jest Enzierro, czyli przepędzanie byków przez ulice miasta. Każdego roku fiesta  przyciąga tysiące turystów ze wszystkich stron świata, którzy nawet jeśli nie słyszeli o  jej pochodzeniu i jej patronie, znają co najwyżej jego imię jako patrona Navarry.

Mimo tak wielkiej popularności San Fermin nie jest patronem Pamplony. Patronem jest San Cernin (San Saturnin). Natomiast San Fermin,wspólnie z San Francisco Javier, jest patronem Navarry i uważany jest za apostoła Basków.

San Francisco Javier i San Fermin, patroni Navarry

We Francji San Fermin jest patronem Amiens i Tuluzy. 



Opowieść czternasta – Ponte de Bandide i agotes


Larrasoaña od trasy Camino Frances oddziela rzeka Agra i kamienny most z XIV w. o nazwie pobudzającej wyobraźnie: Ponte de Bandide, na którym według średniowiecznej opowieści, napadano na pielgrzymów próbujących przejść na drugą stronę rzeki. 

Larrasoaña Ponte de Bandide
Larrasoaña Ponte de Bandide

W pierwszym momencie może to wydawać się niezrozumiałe i zaskakujące, bo było to typowe Pueblo Calle wybudowane w XI w. wzdłuż drogi pielgrzymów, przez klasztor Santa Maria i San Agustin z Leyre, który w tym czasie kontrolował wszystkie szlaki pielgrzymie przechodzące przez Pireneje. Miejscowość miała trzy szpitale dla pielgrzymów i duży murowany kościół. W 1329 r. odbyło się posiedzenie parlamentu Nawarry z udziałem Felipe III de Evreux i jego małżonki Juana II. 

Larrasoaña, kościół św. Mikołaja z Bari
Po długim okresie rozwoju zaczyna się upadek. Pielgrzymi, którzy przez blisko 300 lat byli dla mieszkańców źródłem dochodów, zaczynają je omijać, nasłuchawszy się wcześniej opowieści o dziwnych mieszkańcach, bandytach i trądzie w Villa Francos, jak wtedy nazywano dzisiejszą Larrasoaña.

Ponte de Bandide i agotes.


Od końca XIII w. na podstawie Fueros (prawa nadanego przez króla) na terenie Navarry i Aragonii zaczęli osiedlać się imigranci z południowo - zachodniej Francji, uciekający z terenów objętych tzw. krucjatą katarską. Nazywano ich agotes (franc. cagots). Stanowili odizolowana grupę społeczną, uważaną przez rdzenną ludność za ludzi nieznanego pochodzenia, trędowatych, dezerterów i przestępców. Nie mogli nabywać ziemi i uprawiać roli. Byli znakomitymi rzemieślnikami zajmującymi się obróbką drewna, kamienia a w późniejszym okresie również metalu. Mimo wielkich umiejętności zawodowych byli ludźmi wyjętymi spod prawa, oznaczani na ubraniu czerwoną naszywką w kształcie kota, by nie dochodziło do kontaktu z nimi, ponieważ sądzono, że są "nosicielami chorób". Stali się synonimem wyrzutka, społecznej plagi. Okazywano im pogardę i niechęć, pogłębianą pogłoskami o herezje katolicką lub pogaństwo. Zabraniano wchodzenia do kościoła, pochówku na cmentarzu. W Larrasoana, jak potwierdzają dokumenty, były domy odległy „o trzy strzały z kuszy”, w których podobno mieszkali agotes nazywani trędowatymi lub „wyczerpanymi” (agodato).   

Agotes
W V tomie Codex Calixtinus  w Liber Peregrinationis Aymeric Picaud  ostrzega pielgrzymów „przed tymi dziwnymi „navarros” noszącymi krótkie, czarne spodnie z płótna i odznaczający się wielką brutalnością”,  Twierdził również, że „ Navarra jest ziemią bogata w chleb, wino, mleko i bydło”, ale potem krytykuje, ponieważ „w domach Nawarry mają zwyczaj mieszania wszystkich potraw w jednej misie dla całej rodziny, sługi pana, służącej pani, używać łyżki trzymanej cały czas w ręce i pić z tego samego dzbana”. Budziło to strach wśród wśród pielgrzymów pobudzany jeszcze pogłoskami o napadach na tutejszym moście. Pielgrzymi przechodzili szybko w milczeniu, by, jak zalecano, nie zarazić się trądem od „wyczerpanych” . Tym, którzy odważyli się zatrzymać w tej miejscowości dawano do jedzenia La tortilla maldita (Cholerna tortilla), omlet ziemniaczany z twarogiem i grzybami , smażony na smalcu, który miał być antidotum na zarażenie się od agotes i chronić przed trądem.

Do XVI w. agotes byli wyjęci spod prawa. W 1514 r. otrzymali bullę od papieża Leona X uwalniającą ich od restrykcji religijnych, ale dopiero w 1817 r. Cortezy Navarry zabroniły ich dyskryminacji i przyznano im status obywateli Hiszpanii. W Valle de Roncal i Valle de Baztán, przez które przechodzi szlak Camino de Santiago Baztanés, z Bayona do Trinadat de Arre 
(około 100 km, gdzie łączy się z Camino Frances), znajdują się zubożałe osady, w których mieszkają potomkowie agotes, a mieszkający tam Baskowie nadal unikają z nimi kontaktów. 

Baztanés, dawne osiedle agotes
W 1998 r. w wiosce Bozate w Valle de Baztán artysta rzeźbiarz Xavier Santxotena, pochodzący z mieszkającej tam od XIV w. rodziny agotów, otworzył muzeum upamiętniające tę społeczność. 

Bozate, muzeum społeczności Agotes
Bozate, muzeum społeczności Agotes
Historię agotes opisuje María Emilię González Sevilla w jednym z rozdziałów książki „El Camino de Santiago Arte y Misterios”. 


W 2012 r. Iñaki Elizalde przedstawił swój film „Baztan” na festiwalu filmowym w San Sebastian. Film opowiadał o Agotach; tajemniczym ludzie o statusie pariasów, mieszkającym w wiosce Bozate, niedaleko Arizkun.
Wydana w 2014 r. „Trylogia Baztan” Dolores Redondo, przetłumaczona na język polski, opowiada o zawiłościach, tajemnicach, mitologii i kulturze Basków, a także o agotach i ich dzisiejszych potomkach.


W Larrasoaña nie ma już śladu po agotach. Chociaż nigdy nic nie wiadomo, czy na moście nie pojawi się jakiś bandyta, więc może lepiej iść większą grupą…

Larrasoaña Ponte de Bandide o poranku


Opowieść trzynasta – Passo de Roldan


Wzdłuż  Camino Frances w prowincji Navarra jest wiele samotnie leżących lub stojących dużych kamieni. W legendach związanych z nimi przewijają się imiona Rolanda, frankońskiego rycerza z IX w., zwanego przez navarryjczyków Roldanem, a także Errolána, giganta z mitologii baskijskiej .  

Opowieści o wyprawie Rolanda (Roldana) z Karolem Wielkim nieśli pielgrzymi francuscy, będący w większości rycerzami,   wędrujący w średniowieczu  przez Navarrę do grobu św. Jakuba, przypisując poszczególne zdarzenia znane z „Pieśni o Rolandzie” i z „Codex Celixtinus”  do tych charakterystycznych kamieni. Natomiast Baskowie opowieści o tych kamieniach powiązali z postacią Errolána, giganta o wielkiej sile, żyjącego w jednej z górskich jaskiń.

Passo de Roldan


Na przełęczy 811 m n.p.m w grzbiecie górskim pomiędzy Lintzoain a Zubirri leży duży płaski kamień i dwa mniejsze po prawej stronie. 

Camino Frances pomiędzy Lintzoain a Zubirri
przełęcz 811 m n.p.m 

krok Rolanda


Legenda francuska
Przechodził tędy wraz z wojskami Karola Wielkiego rycerz Roland ze swoją żoną i synem w wędrówce szlakiem Mlecznej Drogi do grobu św. Jakuba. Roland był wielkiego wzrostu i wielkiej siły. Pozostawił tutaj swój ślad – kamień o długości około 2 m nazywany krokiem Rolanda.

przełęcz 811 m n.p.m kamień krok Rolanda

kamień Errolána

Legenda baskijska:
W mitologii baskijskiej są to skały traktowane jako oznakowania kroku Errolána. Gdy inni giganci zeszli do podziemnego świata, młody Errolán zamieszkał w jaskini niedaleko Doliny Arragoit, razem z kozą, która dawała mu mleko. W samotności narastała jego nienawiść do ludzi, wiec dołączył do hordy Karola Wielkiego z zamiarem zniszczenia Navarry.

Aby osiągnąć akceptację Karola Wielkiego, przyszło mu do głowy zniszczenie Kościoła u podnóża góry Iga, gdy był on pełen wiernych. Errolán, zawsze w towarzystwie swojej kozy, wspiął się na górę po wielką skałę, aby rzucić ją na kościół. Na przełęczy rozpędził się po kamieniach do rzucenia głazu trzymanego w rękach. W tym momencie stanął na odchodach swojej kozy i ześliznął się po skale. Zjechał do doliny i wylądowali aż w Urrotz, gdzie wciąż można zobaczyć taki kamień.
Zawstydzony swoim błędem poszedł na świętą górę. Wkrótce pojawiła się, w całej okazałości, bogini Amalur Matka Ziemi i powiedziała:
„Po co nękać mój lud? Zostałeś stworzony, aby służyć człowiekowi, a nie wspierać jego zapał do zwycięstwa ”.
Errolánn odpowiedział:
w całej okazałości przepraszam panią, za moje zło i moje absurdalne urazy, odtąd będę służyć ludowi Basków. Spraw, co chcesz, abym był posłuszny”.
Amalur przeniosła go na łąkę Alta, w Sierra de Aralar, aby pilnował, żeby nikt nie próbował podbić kraju Basków. Stał tam Errolán przez kilka stuleci aż zmienił się w kamień. Nadal można zobaczyć kamień, który Baskowie nazywają Errolan-arriya.
Amalur na koniec rzekła:
„Obudzi dopiero, kiedy Baskowie będą zagrożeni, by bronił ich przez zdobywcami”.

Trzy razy już obudził się Errolán, broniąc przed legionami Napoleona i w XX w. przed wieloma armiami podczas Wojen Światowych.  Jeśli obudzi się w XXI w., nic i nikt go już nie powstrzyma.

Urrotz, kamień Errolana
łąka Alta w Sierra de Aralar, Errolan zamieniony w kamień

Legenda o Errolánie jest alegorią samego kraju Basków, którego mieszkańcy, pełni dumy i własnej godności wierzą, że odradzając się, staną się przyszłą potęgą światową, krajem, który wygenerują zrównoważony rozwój całego społeczeństwa. 
Więc „Kto chce w to wierzyć… niech wierzy!