piątek, 10 stycznia 2020

Opowieść dwudziesta trzecia – legenda Santa Felicia i San Guillermo


Ciche, małe miasteczko Obanos ożywa kilka razy w roku podczas lokalnych fiest i romerii.  Ale nie one ściągają do Obanos wielkie rzesze turystów i pielgrzymów, tylko przedstawienie  “Misterio de Obanos”  (Tajemnice Obanos). Widowisko opowiadające o losach Santa Felicia i San Guillerno odbywa się co dwa lata w sierpniu na placu przed kościołem św Jana Chrzciciela (San Juan de Bautista).

Obanos i ermita de San Guillermo 
Obanos iglesia San Juan de Bautista 

 Legenda Santa Felicia i San Guillermo


Działo się to w XI wieku. Książę Akwitanii miał dwójkę dzieci: Felicję i Juliana (Felicia i Guillerno). Felicja miała poślubić młodzieńca również z książęcego rodu, ale zwlekała z decyzją. Postanowiła przed ślubem  odbyć pielgrzymkę do grobu św. Jakuba w Santiago de Compostella. Ojciec Felicji, spokrewniony z władcami Gaskonii i Navarry, przez które biegła droga pielgrzymów,  wyraził na to zgodę. W drodze powrotnej Felicja postanawia  nie wracać do domu, do Akwitanii, do dostatniego i wygodnego życia, lecz poświęcić się pomocy ubogim, chorym, na potrzeby których przekazuje cały swój majątek, a sama rozpoczyna pracę jako służąca w zamku Amocáin w Valle Egües w Nawarze. Szybko zyskuje reputację osoby pomagającej wszystkim biednym i potrzebującym. 
Pewnego razu jej pan zobaczył, że wkłada chleby do koszyka, z którym chodziła na zakupy.Chcąc oskarżyć ją kradzież, zapytał:
-  Co niesiesz w koszyku?
- Kamienie - powiedziała Felicia,  patrząc na schowane bochenki chleba. Pan zajrzał do koszyka i faktycznie zobaczył tylko kamienie. Felicia wyszła, a kamienie stały się na powrót chlebem w rękach ubogich.
Kiedy Felicia długo nie pojawiała się w domu i nie dała znać o sobie, ojciec postanowił wysłać jej brata na poszukiwanie. Julian odnalazł ją modlącą się w kaplicy. Gwałtowne namowy do powrotu do życia jakie przysługuje księżniczce i poślubienia narzeczonego nie odniosły skutku i w porywie wściekłości brat zabił swoją siostrę.
Kiedy ochłonął i zobaczył co się stało, aby wykrzyczeć i wypłakać swoją zbrodnię, udał się  do Rzymu gdzie wyznał swój grzech papieżowi. Jako pokutę papież nakazał mu pójść samotnie na pielgrzymkę do Santiago de Compostela. W drodze powrotnej z Santiago, kiedy przybył do Obanos, poczuł tą samą wolę co jego siostra i postanowił zatrzymać się i nigdy nie wrócić do domu. Został w opuszczonym ermita Nuestra Senora de Arnotegui na wzgórzach ma południe od Obanos i do śmierci pomagał oraz usługiwał pielgrzymom.  

Widok z Obenos w kierunku ermita de San Guillermo y Nostra Senora de Arnotegui 
ermita de San Guillermo y Nostra Senora de Arnotegui 
wejście do ermita de San Guillermo y Nostra Senora de Arnotegui 
ermita de San Guillermo y Nostra Senora de Arnotegui
Za ołtarzem kopia romańskiej figury 
Nostra Senora de Arnotegui 
ermita de San Guillermo y Nostra Senora de Arnotegui
polichromia przedstawiająca legendę San Guillermo i Santa Felicia
Poniósł śmierć męczeńską podczas najazdu muzułmańskiego na miasto Tudela.  Spalone szczątki znaleziono nieopodal wzgórza Arnoteguí. Do dzisiaj zachowała się czaszka i kości. Po jego śmierci ermita nazwano San Guillermo y Nuestra Senora de Arnotegui i tam znajdowały się relikwie do lat sześćdziesiątych  XX w., kiedy przeniesiono je do kościoła św. Jana Chrzciciela w Obanos. 

Obanos iglesia San Juan de Bautista, relikwiarz głowy San Guillermo
Santa Felicia de Labiano

Kiedy po śmierci Felicji okazało się, że jest ze szlachetnego rodu, do trumny ubrano ją w szaty królewskie,  nazwano la Reina Santa Felicia i pochowano w grobowcu obok kościoła w Amocáin. Pewnego ranka zauważono, że na jej trumnie  zakwitł biały goździk i który cudownie pachniał, był smukły i bujny a wyrastał z wciąż świeżej rany. Rozumiejąc to jako cud i postępując zgodnie z decyzją biskupa, przełożono  jej ciało do dębowej przeszklonej arki i wniesiono do kościoła. Pewnej nocy arka zniknęła i została znaleziona na wsi. Panowie Amocáin, oraz ich służba próbowali przenieść ją z powrotem do kościoła, ale nie byli w stanie tego zrobić, bo arka nagle stała się bardzo ciężka. Po konsultacjach z biskupem postanowili sprawę powierzyć woli Bożej i trumnę z jej ciałem umieszczono na wozie zaprzężonym w muły. Muły, nie popędzane, przeszły wszystkie miejscowości w okolicy, a mieszkańcy świętowali nadejście świętej procesji biciem dzwonów. Wreszcie orszak doszedł do starej kaplicy poświęconej Nawróceniu Świętego Pawła w Labiano w Valle de Aranguren, na południowy wschód od Pamplony. Tu muły zatrzymały się i nie chciał już dalej ciągnąć wozu, pokazując w ten sposób wolę Bożą. Panowie z Amocian, widząc to, postanowili wybudować w tym miejscu kaplicę (ermita) poświęconą San Pablo i Santa Felicia (Santa Felicia de Labiano). Ciało przypisane Felicji jest tam nadal zachowane i nienaruszone. Zgodnie z tradycją, jeśli położysz chusteczkę na trumnie, zapobiegnie to, lub wyleczy ból gardła.

Labiano basilica San Pablo y la Reina Santa Felicia 
Labiano basilica San Pablo y la Reina Santa Felicia, tablica na kościele
Labiano basilica San Pablo y la Reina Santa Felicia, ciało Santa felicia 
Labiano obraz przedstawiający legendę San Guillermo i Santa Felicia, XVI w. 
San Gilermo i Santa Felicia są czczeni jako święci w Obanos i Labiano, mimo, że nie ma ich imion w Martyrologium Rzymskim z 1967 r. i w Calendarium Romanum Generale z 1969 r. nie ma informacji o ich kanonizacji.  

Labiano, nowenna do Santa Felicia 1907 r. 
Zbliżona do opisanej legendy jest historia  św. Wilhelma (Guillermo) hrabiego Poitou i księcia Akwitanii, wspominanego 10 lutego, ale inny był powód jego pielgrzymki do grobu św. Jakuba w Santiago de Compostela.  Wilhelm był wielkim wojownikiem toczącym wojnę z królem Francji i własnymi wasalami. Popierał Antypapieża Anacleto II ze szkodą dla prawowitego papieża Innocentego II, za co był ekskomunikowany. Święty Bernard z Claraval postanowił nawrócić księcia, i podczas Mszy w kościele w Paryhenay, stojąc przed Świętymi Drzwiami prosił, aby ten nie opierał się Bogu. Książę upadł na ziemię bez tchu. Kiedy ocknął się, wszedł do środka by stanąć po stronie prawdziwego papieża. 
Po tym fakcie zrzekł się władzy nad Akwitanią  i został pustelnikiem. Aby umartwić się , przez całe życie przysiągł nosić kolczugę na swoim ciele. W niej udał się do Rzymu, aby poprosić papieża o odpuszczenie mu grzechów. Następnie udał się do Jerozolimy i Santiago de Compostela, gdzie zmarł w 1138 r.  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz