- ludność myśli tylko o rozrywkach, pracę
traktując jako zło konieczne.
Czy miał rację ?
Łatwo się o tym przekonać' wędrując
Camino Frances przez prowincję La Rioja i zatrzymując się na nocleg w Logroño. Oprócz
kilku dużych imprez kulturalnych, jak międzynarodowy festiwal muzyczny, czy
interdyscyplinarny festiwal kultury współczesnej, można trafić na jedną z wielu
fiest, jakie organizują mieszkańcy, a okazji nie brakuje. Każda pora roku tutaj
ma swoje wielodniowe święto:
- w zimie karnawał trwający 4 dni,
- na początku wiosny Semana Santa, czyli
Wielki Tydzień, którego uroczyste obchody trwają aż 10 dni,
- z początkiem lata tygodniowa fiesta
San Bernabe, patrona miasta
- na początku jesieni podwójna: fiestas
San Mateo y Vendimia Riojana trwająca 7 dni.
- na początku zimy fiesta Virgen de la
Esperanza, patronki miasta.
Każda z tych uroczystości i zabaw ma
własny, niepowtarzalny program. Dwie fiesty opisałem we wcześniejszych
opowieściach:
- Semana Santa w opowieści
pięćdziesiątej szóstej,
- fiesta San Bernabe w opowieści
pięćdziesiątej siódmej.
Wrzesień to dobra pora na wędrówkę po
Camino Frances. Pogoda jest stabilna, nie ma już wielkich letnich upałów. Warto
nawet początek wędrówki zaplanować na połowę września, by do Logroño dojść na
najbardziej popularną fiestę w La Rioja: San Mateo y Vendimia Riojana, trwającą
tydzień z kulminacją w dniu świętego Mateusza, kiedy to obchodzone jest święto
winobrania i dziękczynienia za zbiory z pól.
Fiesta San Mateo y Vendimia Riojana
To jedna z najstarszych uroczystości
obchodzonych na terenie Hiszpanii. Jej początki jej sięgają XII w., kiedy król Kastylii
Alfons VII Imperator wydaje miastu przywilej corocznych targów na początku
września, co sprawia, ze staje się ono ważną siedzibą handlową. Zjeżdżali tu kupcy, rolnicy,
hodowcy i rzemieślnicy z całej Hiszpanii. Targi stawały się coraz bardziej popularne
i oprócz funkcji handlowej zaczęły przyjmować postać wesołej i świątecznej
zabawy. Królowa Elżbieta II w 1845 r. udzieliła zgody na przeniesienie
jarmarków, które pierwotnie odbywały się na początku września, na okres
tygodnia, który obejmuje 21 września, włączając w okres targowy święto ewangelisty
Mateusza Apostoła, patronującego wszystkim ludziom związanym z handlem, ale
również opiekującego się tymi, którzy… nadużywają alkoholu. Czy to był właśnie powód,
żeby w 1957 r. tą wielką imprezę targową połączyć ze świętem winobrania? Od tego czasu zmienił się też charakter tego święta
i przyjął nazwę „Targi i festiwale San Mateo i Vendimia Riojana ”. Z czasem miejsce wystawianych towarów i
transakcji handlowych ograniczyło się do prezentacji wyrobów ceramicznych z
terenu Hiszpanii, jednak całą fiestę zdominowały stoiska z wyrobami
kulinarnymi ze wszystkich prowincji hiszpańskich, mających w Logroño tzw. Domy
Regionalne. Powstał w ten sposób wielki konkurs o nazwie „Tydzień
Gastronomiczny”.
Obchody rozpoczynają się w sobotę, przed
21 września, na Plaza del Ayuntamiento, od
ogłoszenia przez burmistrza otwarcia fiesty i wystrzeleniu „chupinazo” (rakiety
dymnej). Tysiące mieszkańców i przybyłych gości, zebranych pod ratuszem, wita
tą chwilę okrzykiem: „Logroñesas, Logroñes… Viva San Mateo!” (Logronianie, logronianie... niech
żyje San Mateo) i odśpiewaniem hymnu
Logroño. Rozpoczyna się siedem dni uroczystości, animacji, radości i biesiad,
podczas których wszyscy noszą na szyi „pañuelos” (chustę) z herbem miasta
i napisem San Mateo.
Święto wypełnia kilkaset imprez, w tym przeganianie
byków i corridy, wystaw rękodzieła, upamiętniające dawne targi w Logroño, po współczesne, jak Międzynarodowy Pokaz
Fajerwerków, Parady Gigantów, grup folklorystycznych i spektakle
słynnego teatru Marionetek Maese
Villarejo. Nie może też zabraknąć Fuente del Vino.
Przez cały tydzień ulicami miasta
paradują „Las peñas”, grupy podobnie ubranych ludzi należących stowarzyszeń
mieszkańców, które wraz ze swoimi „charangas” czyli orkiestrami dętymi,
organizują rozrywkę, koncerty i zabawę podczas fiest jakie odbywają się w
Logroño.

Federacja zrzeszająca Las Peñas jest głównym organizatorem imprez w całym mieście, wraz z przygotowaniem konkursu “La Semana Gastronómica“, czyli Tygodnia Gastronomicznego, podczas którego codziennie o godz. 11 – na plaza del Mercado – można spróbować tradycyjnych dań z regionu La Rioja, takich jak polędwica z papryką, ziemniaki z chorizo, grzyby z patelni, jajka smażone z papryką, pinchos i wiele innych.
Wielkim zainteresowaniem cieszy się „Concurso
de Calderetas”, czyli Konkurs Gulaszów,
w którym 120 grup kulinarnych przygotowuje tę potrawę dla gości do degustacji i
oceny przez jury konkursu.
Wieczorami świętowanie przenosi się do dzielnicy
Chiquiteo w starej części miasta, gdzie w kilkuset barach przy ulicach Laurel,
San Agustín i San Juan, spotykają się tłumy ludzi z nieodłącznymi
pañuelos, by tam zjeść najlepsze pinchos, napić się wina i gdzie święto nie ma
końca. Najbardziej wytrwali uczestnicy fiest odwiedzają dwanaście „chamizo”,
czyli lokali grup Las peñas, położonych w różnych miejscach starego miasta, w
których częstowani są przygotowanym przez ich członków zurracapote, czyli winem
z owocami.
Tradycyjną imprezą w sobotni wieczór
jest „Desfile de carrozas”, czyli płynąca parada. Tworzy ją dwanaście platform
nawiązujących swym wystrojem do uprawy winorośli i produkcji wina, przesuwających
się wolno ulicami miasta, między którymi maszerują, tańczą i grają wszyscy
członkowie grup Las Peñas, domy regionalne i zaproszone grupy z regionu La
Rioja. Wystrój platform, a także oprawa,
jaka tworzą członkowie grup, jest oceniana przez jury konkursowe. Najlepszym
Rada Miasta wręcza dyplomy i nagrody.
Święto winobrania
Apogeum świętowania następuje 21
września w dzień Świętego Mateusza – San Mateo, który to dzień jest świętem
winobrania i dziękczynienia za zebrane plony.
21 września jest też uroczystością
religijną, której jednak nie patronuje św. Mateusz, nie ma nawet Logroño swojego
kościoła, a jedynie mala figura tego świętego znajduje się w głównym ołtarzu w
kościele Santa Maria de la Palacio. Patronuje temu dniu Matka Boża, nazywana
Virgen de Valvanera, opiekunka całego regionu La Rioja. Przed kościołem, pod
Jej wezwaniem, tego dnia składane są dary z pół, sadów i winnic, a po przejściu
uroczystej procesji z Jej figurą do Parque de Espolon, patronuje celebracji
święta winobrania, którego głównym punktem jest „Pisado de uvas” czyli
ugniatanie nogami winogron i picie „Primer Mosto” świeżo wygniecionego,
niesfermentowanego jeszcze soku z winogron. Pierwszy napełniony dzbanek
uroczyście niesiony jest do stóp Virgen de Valvanera, która z podwyższenia
spokojnie przygląda się rodzinie Urdiales, która od wielu lat, boso i trzymając
się za ramiona wykonuje rytualny taniec w drewnianej kadzi, do której wrzucane
są kiście winogron ze wszystkich winnic w La Rioja, przynoszone przez pary
dzieci ubranych w tradycyjne stroje regionalne.
Entierro de la cuba
Tydzień Sanmateos de Logroño kończy się w
następną sobotę „Entierro de la cuba”, czyli spaleniem koszy i kadzi, w których
wcześniej przyniesiono zebrane na fiestę winogrona. Poprzedza go parada peñas z udziałem
wszystkich zwolenników muzyki i rytmu charanga, śpiewu i tańca, niosąca puste
już kosze i kadzie, zmierza głównymi ulicami miasta na Plaza del Ayuntamiento, by
je spalić przed budynkiem ratusza. Fiestas de San Mateo y Vendimia Riojana kończy się odśpiewaniem „el
Hymno Logroño ”.
Las chuletillas al sarmiento
Następnego dnia, po zakończeniu Fiesta
San Mateo y Vendimia Riojana, ma miejsce jeszcze jedna spektakularna impreza: Exaltación de la chuletilla, czyli grillowanie
kotletów jagnięcych na suchych gałązkach z sadzonek winorośli, wykonywane między
godziną 11 a 14, na środku ulicy Avenida de Colón. Na ulicy ustawionych jest
około 100 stolików i ułożonych bezpośrednio na asfalcie miejsc do grillowania,
gdzie uczestnicy sami smażą grube plastry jagnięciny włożone pomiędzy dwie
metalowe kraty. Usmażone tak kotlety wszyscy jedzą rękami, bez sztućców.
W regionie La Rioja grillowany kotlet z
jagnięciny tradycyjnie jest jedzony rękami i ten sposób ich spożywania jest
akceptowany nawet w restauracjach. Legenda mówi, że pewnego razu podczas
wizyty króla Hiszpanii Juana Carlosa w winnicy w Rioja, kucharze grilowali kotlety
jagnięce dla gości. W przygotowaniach do tego posiłku zapomniano o sztućcach. Kiedy
król otrzymał talerz, wszyscy wstrzymali oddech patrząc, co zrobi. Tymczasem
król wziął kotlet rękami, a gospodarze i goście odetchnęli z ulgą i wzięli w
ręce również swoje porcje mięsa.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz