Ostatni etap pielgrzymi z Leon do
grobu świętego Jakuba w Santiago de Compostela to droga przemiany duchowej,
zrzucenia z siebie wszystkiego, co dotychczas było złe i zbędne w życiu
doczesnym. Pomagają w tym rytuały powstałe od początku pielgrzymowania do grobu
świętego Apostoła. Wiele z nich trwa do dzisiaj, niektóre zaginęły wraz ze zmianą
obyczajowości i warunków podróżowania Drogami świętego Jakuba.
Strzepywanie kurzu z sandałów przy Cruceiro Santo Toribio
To już ponad dwie trzecie
wędrówki pielgrzymujących Drogą Francuską z Saint-Jean-Pied-da-Port, kiedy to szeroka ścieżka doprowadza ich do dużego kamiennego krzyża – Cruceiro San Toribio.
Zostały gdzieś daleko problemy codziennego życia, zastąpione przemianą życia
duchowego. Zostali tam też wrogowie wiary i idei pielgrzymowania, a coraz
częściej na tej drodze spotykani byli ludzie pomocni pielgrzymom, dający im
otuchę i nadzieję. Pielgrzymka to nie ucieczka przed problemami i wrogami, ale
długa i ciężka droga dotarcia do wyznaczonego celu, która pozwala o nich zapomnieć,
Więc stojąc na wzgórzu przed krzyżem strzepnij pył z twoich butów, by wszystko co złe zostało za tobą, by
mimo wielu przeciwności i złych zdarzeń wyruszyć na te ostatnie dni wędrówki z
podniesionym czołem i radością w duszy, naśladując w ten sposób gest i postawę
żyjącego XVI wieków temu biskupa Santo Toribio.
W 465 r. król Wizygorów Teodoryk
wysłał wojska na tereny zamieszkałe przez chrześcijańskich Latynosów, niszcząc,
rabując i bezczeszcząc i kościoły wspólnot, zmuszając wielu chrześcijan do
ucieczki w bezpieczne miejsca, by zachować swoją wiarę i swoje życie. Biskup
Santo Toribio spróbować szukać schronienia w Astorga, swojej byłej diecezji,
ale nie został tam przyjęty, wiec opuszczając to miasto symbolicznie strzepnął
kurz z sandałów, by nie zabierać żadnego wspomnienia z Astorga. To zdarzenie
upamiętnia w San Justo de la Vega na znajdujący się na wzgórzu El Teleno krzyż - Cruceiro Santo Toribio, a także fiesta na
część świętego.
Kamienie pod Cruz de Ferro
Na przełęczy w Montes de Leon
jest kamienny kopiec z drewnianym słupem, nad którym na wysokim drewnianym słupie wzrasta krzyż.
Utrzymuje się bardzo stary rytuał rzucania na kopiec kamieni przyniesionych ze
sobą z domu lub skalistego dna rzeki Esla w Mansilla.
Rytuał wymaga pewnego
przygotowania i zaczyna się już na podejściu na przełęcz.
Po opuszczeniu Rabanal niesiony
kamień należy trzymać w dłoni czując jego dotyk i gładzić palcami. Od czasu
do czasu mów do niego, jak do bliskiej osoby. Powiedz o swoich problemach
i radościach. Zbliżając się do kopca i myśl o wszystkich cierpieniach ludzi,
wszystkich ciemnych nocach, wszystkich cierpieniach, które zostały zebrane w
ten ogromny kopiec, wysoko nad którym znajduje się krzyż.
Każdy kamień jest
świadkiem życia umieszczonym u stóp ukrzyżowanego Pana. Powiedz pod
krzyżem modlitwę do Pana:
- „Panie Jezu, zło nie jest tym,
które ma ostatnie słowo, ponieważ jesteś tutaj, wysoko nad wszystkim w tej
wiecznej Kalwarii światowego cierpienia. Tam zło zostało pod krzyżem, co
zostało zapisane i jest nadal wykorzystane. Ratuj mnie, przed kamieniami,
które toczą się poprzez drogi życia. Weź moje zło, podnieś mnie i przenieś
mnie bliżej tam, gdzie jesteś wyniesiony przez wieki”.
Podejdź do krzyża, pocałuj
kamień, zamknij oczy, i rzucić go na kopiec. Niech spadnie i dołączy do
bólów całego świata, które ten krzyż reprezentuje.
Usiądź potem na chwilę obok w
kaplicy Santiago, by kontemplować kopiec i krzyż:
„Panie, niech ten kamień, który
rzucam u stóp Krzyża Zbawienia, symbol trudu mojej pielgrzymki, będzie tym,
który w chwili, w której zostaną osądzone czyny mojego życia, posłuży do
przechylenia szali na korzyść moich dobrych uczynków. Niech tak się stanie.
Amen. "
Puerta del Perdon w Villafranca del Bierzo
Ukryta wśród wzgórz miejscowość
Villafranca del Bierzo pojawia się w ostatniej chwili, a jednym z pierwszych
budynków, do których dochodzą pielgrzymi jest kościół pod wezwaniem świętego
Jakuba – iglesia Santiago.
Od XVII wieku, pielgrzymi do
zmierzający do grobu św. Jakuba w Latach Świętych, którzy byli chorzy lub mieli
poważny wypadek na swojej drodze i nie byli w stanie kontynuować wędrówki, mogli uzyskać odpust zupełny w kościele Santiago del Bierzo. Aby
to zrobić, musieli przejść przez Puerta del Perdon (Drzwi Przebaczenia) w
tej świątyni, które otwiera się tylko w Latach Świętych Jakubowych.
Również
dzisiaj pielgrzymi, którzy z jakieś powodu muszą zakończyć tutaj pielgrzymkę, powinni
mieć za sobą ponad 100 kilometrów wędrówki i udowodnić swoją niezdolność do
kontynuowania drogi do stolicy Galicji. W celu uzyskania odpustu zupełnego
powinni odbyć spowiedź swietą i uczestniczyć w mszy świętej .
Zatrzymaj się przed tym kościołem
świętego Jakuba w Villafranca del Bierzo i pomódl się za tych, którzy w tym
miejscu byli lub będą zmuszeni zakończyć swoją pielgrzymkę.
Cud Eucharystyczny w O Cebreiro
Droga do El Cebreiro jest jak
wejście na górę Pana, do miejsca w pobliżu nieba, gdzie objawiła się i nadal objawia
się boskość. Cud eucharystyczny, który miał miejsce wieki temu, stał się
widoczny dla wzroku. Tu zmysłem
doświadczasz tego co inni tylko doznają wiarą.
Weź udział w eucharystii. To
niesie ze sobą akt dziękczynienia Bogu Ojcu za dar Jego własnego Syna, ofiarowanego nam dla zmazania naszych win i naszego zbawienia. Eucharystia
jest również nazywana wiatykiem, to znaczy, chleb na drogę, żywnością
pielgrzymów. Jezus Chrystus jest twoim prawdziwym pokarmem, jedynym, dzięki
któremu ograniczenia zamieniają się w pełnię.
Po zakończeniu Eucharystii uklęknij w kaplicy Cudu Eucharystycznego i powtórz słowa modlitwy, którymi św.
Tomasz z Akwinu podsumował podziw człowieka wobec tak wielkiego Bożego daru:
Dzięki Ci składam,
Panie Ojcze święty, wszechmogący,
wieczny Boże,
za to, żeś mnie grzesznika,
niegodnego sługę swojego, bez żadnej mojej zasługi,
a jedynie z Twego miłosierdzia
posilić raczył najdroższym Ciałem i Krwią Twojego Syna,
naszego Pana Jezusa Chrystusa.
Proszę Cię,
niech ta Komunia święta nie
stanie się dla mnie wyrokiem potępienia,
ale niech będzie dla mnie
zbawiennym zadatkiem Twojego przebaczenia,
zbroją mojej wiary i puklerzem
dobrej woli.
Niech mnie ona uwolni od mych
występków,
wyniszczy we mnie pożądliwość i
zmysłowość,
a wzmocni miłość
i cierpliwość, pokorę, posłuszeństwo i wszystkie cnoty.
Niech mi będzie mocną obroną
przeciw zasadzkom nieprzyjaciół
tak widzialnych, jak
niewidzialnych.
Niech całkowicie uspokoi we mnie
poruszenia cielesne i duchowe.
Niech przez nią mocno przylgnę do
Ciebie, jedynego, prawdziwego Boga.
Niech wreszcie będzie szczęśliwym
zakończeniem mojego życia.
Proszę Cię także,
abyś mnie grzesznika raczył
doprowadzić do tej niewymownej uczty,
na której z Twoim Synem i Duchem
Świętym
jesteś dla swoich wybranych
prawdziwą światłością,
całkowitym nasyceniem, wiekuistym
weselem,
pełnią szczęścia i radością
doskonałą.
Amen.
Między Triacastela a Castaneda
W
Triacastela, obok schroniska dla pielgrzymów, przy rozwidleniu szlaków
na Samos i Hospital, znajduje się pomnik pielgrzyma wybudowany w 1965 r. z
okazji Roku Świętego.
Na postumencie wykonanym z
wapiennych kamieni stoi niewielka figura pielgrzyma.
Upamiętnia on istniejący w
średniowieczu rytuał pielgrzymi.
Pielgrzymi wędrujący w
średniowieczu do grobu św. Jakuba, wiedzieli o wielkim wysiłku jakim była w tym
czasie budowa wielkiej katedry na grobem świętego w Santiago de Compostela.
Wspomagali tę budowę zabierając wydobywane w Triacastela wapienne okruchy skalne
do swoich sakw i przenosili je przez góry do wioski Castaneda położonej między
Melide i Arzua, której mieszkańcy w znajdujących się tam piecach wypalali wapno
potrzebne do budowy. Był to też jeden z elementów pokuty, jaką pielgrzymi
odbywali pokonując trudności drogi.
Dziennie wędrowało nawet kilkuset pielgrzymów, więc ilość przenoszonych
kamieni była całkiem spora.
Na brzegu El Ouribio
Jeżeli wędrówka jest autentyczną
pielgrzymką, podczas której następuje odczuwalna przemiana duchowa, przy
wyjściu z Triacastela wybierz drogę, która prowadzi doliną Ouribio do Samos, do
jednej z najbardziej ukrytych wsi na Camino.
Tutaj zachowała się dawna
Galicja ze wszystkimi elementami regionu: woda, kasztanowce, dęby, paprocie,
samotność i cisza, którą przerywa gdakanie kur i muczenie krów.
Jesteś już w drodze przez wiele
dni i tyle głębokich i tajemniczych rzeczy się wydarzyło, że czujesz się jak
nowa osoba, chociaż ta sama, ale w pewien sposób zupełnie inna od tej, która
rozpoczęła wędrówkę, nie wiedząc dobrze, dlaczego lub z jakiego
powodu. Wiesz, że coś nowego narodziło się w tobie. Jest to moment,
aby uczcić rytuał odnowienia przez wodę i Ducha
Znajdź spokojne miejsce nad rzeką,
gdzie woda jest dość głęboka. Posłuchaj śpiewu wody, wspomnij myśl Jorge
Manrique (XV w.).
"Nasze życie jest rzeką ...
która ginie w morzu"
Pomyśl o wodzie: zajmuje trzy
czwarte planety, jest źródłem wszelkiego życia i także twojego
życia. Oznacza również śmierć, która nigdy nie jest końcem, bo odradza się
do nowego życia.
Więc zanurz się w wodzie, która obmyje twoje ciało i popłynie
w kierunku doczesnego końca. To jest znaczenie chrześcijańskiego chrztu:
"Chrzest oznacza śmierć i
pogrzeb, zmartwychwstanie i życie ... Kiedy możemy umieścić nasze głowy w
wodzie, jak w grobie, stary człowiek jest zanurzony, pochowany w niej, kiedy
idziemy z wodą, jednocześnie pojawia się nowy człowiek" (Jan Chryzostom).
Z tych myśli, pozbawieni
wszystkiego, przenikamy do wody, powołując się na moc Ducha Bożego. Utoną
w wodzie złe siły. Poczuj kiełkujące w Tobie z nową siłą wartości na nową
drogę: w ciszy spotkanie z samym sobą i z Bogiem, trzeźwość, ubóstwo,
bezinteresowność, czysty umysł, powitanie, jedność z ziemią, słońcem,
wiatrem. Na życie nie w kanałach konsumpcji, konkurencyjności lub bożka pieniędzy,
na życie, dla którego nie potrzebujemy tak dużo, ale potrzebujemy serce i
nowego ducha. Wyjdź z wody patrząc na słońce, powoli intonuj modlitwę wiary,
jako siły Ojca, Syna i Ducha Świętego, który nas stworzył dla autentycznego
życia.
Capila Trinidade w Morgade
Tutaj droga nie zmieniła się od
stuleci. Otaczające ją układane pracowicie kamienne murki obrosły już roślinnością,
a stojące przy niej kamienne budowle nie zmieniły się. Do katedry w Santiago de
Compostela zostało już tylko 100 kilometrów.
Tutaj szatan po raz ostatni
próbuje kusić pielgrzymów by zatrzymali się przy jego studni zwanej Fuente do
Demonio i – być może – pod urokiem okolicy zechcieli tutaj pozostać, rezygnując
z dalszej pielgrzymki. Dawno temu tej pokusie uległ jeden z pielgrzymów.
Wybudował dom, zaczął prowadzić gospodarkę, ale szybko odczuł, że czegoś jest
mu brak, że nie dokończył swojej drogi życia.
Ty pielgrzymie nie zatrzymuj się
i idź dalej, a kiedy zobaczysz po prawej stronie przy drodze niewielka kamienna
kapliczkę pod wezwaniem Trójcy Świętej -
Capila Trinidade, wrzuć do środka przez niewielki otwór w drzwiach swoje
notatki z myślami o doświadczeniach z Drogi, załamaniach, rozterkach i
radościach, tak jak robią to pielgrzymi
od kilkuset lat, odkąd ona tutaj stoi.
Ablucje nad Rio Lavacolla
Niewielka rzeka u podnóża Monte
Gozo przepływająca przez wieś Lavacolla w parafii (gminie) San Poyo Sabugueira. Na mapach topograficznych opisana jest Rego
Sorilla. To miejsce dawnego rytuału pielgrzymiego.
Tradycją wywodzącą się od
średniowiecza był obowiązek mycia się pielgrzymów w tej ostatniej rzece przed
Santiago de Compostela, aby usunąć ziemski brud ze swego grzesznego ciała przed
wejściem na teren świętego miejsca, jakim było i jest sanktuarium świętego
Jakuba Apostoła.
Opisany został już w XII w. przez
Aymeric Picaud w Codex Calixtinus, który ta rzękę nazywa Lavamentula. Nazwa była chyba złośliwością ze strony
Aymeric Picaud, gdyż w wolnym tłumaczeniu z łaciny znaczyć może mycie penisa, a
współczesna nazwa Lavacolla potocznie tłumaczy się tak samo.
W 1381 r. Geodefroi z Buletot opisuje
to jako "działanie oczyszczające" pielgrzymujących,: „W malowniczej
Lavacolla umyłem nasze nieczystości w strumieniu. Zmieniłem moje ubrania
całkowicie, które dano mi w obfitości w klasztorze Cebrero. To była pełna
ablucja ”. Rytuał ten został opisany również przez Domenico Laffi w XVII w.
Obecnie niektórzy pielgrzymi
utrzymują tę tradycję w sposób symboliczny, myjąc ręce, stopy i twarz, jako
rytuał czystości cielesnej i duchowej.
Radość na Monte Gozo
Góra chwały lub też wzgórze
radości przed Santiago de Complostela, skąd pielgrzymi mają możliwość
zobaczenia wież Katedry i zabudowań sanktuarium.
Wzniesienie znajduje się w drugim
kręgu oddziaływania miejsca świętego i pielgrzymi zbliżając się do wzgórza
odczuwają duchową podniosłość, która wzrasta w miarę wspinania się na szczyt
wzgórza, skąd po raz pierwszy mogli zobaczyć cel swojej pielgrzymki. Na znak
szacunku, tradycją zawsze było to, że z tego punktu jeźdźcy szli do katedry
pieszo.
Jest też tradycją wyścig
pomiędzy grupami pielgrzymów, aby zobaczyć, kto pierwszy osiągnie szczyt. Ten
pielgrzym, który tego dokonał otrzymywał tytuł "Króla pielgrzymki"
Pobyt na wzgórzu wiązał się
również z odmówieniem modlitw, i przygotowaniem się do dotarcia do celu
pielgrzymki poprzez wspomnienie przyrzeczeń, wotów.
Panie, otwórz moje oczy,
Panie, otwórz moje oczy na cuda
Twej miłości.
Ja niewidomy wołam:
Panie, spraw, abym przejrzał!
Otwórz moje uszy, Panie,
na wołanie moich braci.
Nie dozwól Panie,
by serce moje było nieczułe na
ich niedolę.
Otwórz moje ręce, Panie,
ubodzy stoją przed moimi drzwiami
i oczekują pomocy.
Chryste, pomóż mi się z nimi
dzielić!
Amen.
Rachunek sumienia w Capila de las Animas w Santiago de Compostela
Wchodząc w obszar starego,
średniowiecznego miasta, jeszcze przed dojściem do katedry świętego Jakuba
pielgrzymi mieli obowiązek zatrzymać się w kościele Wszystkich Świętych,
(obecnie Capila de las Animas),
którego fasadę ozdabia płaskorzeźba dusz
cierpiących w czyśćcu (Purgatorio).
Modlili się tu za zmarłych, prosząc o łaski dla nich, by opuścili czyściec
i przenieśli się do Królestwa Bożego.
Kaplica była też miejscem gdzie
pielgrzymi, jako penitenci w ciszy i spokoju robili rachunek sumienia i
przygotowywali się do spowiedzi świętej w katedrze. Obecnie jest często
zamknięta, ale kiedy będziesz przechodził i zobaczysz otwarte drzwi wejdź do
środka, by w tej świętej przestrzeni przygotować się do spowiedzi i eucharystii
i do spotkania ze świętym Jakubem.
Po wyjściu z Capila de las Animas nad dachami domów ukazują się wieże katedry. Już tylko kilak minut drogi dzieli od celu pielgrzymki: grobu świętego Jakuba Starszego Apostoła. Ulica Rua da Acibecheria doprowadza na Praza da Inmaculada, z którego, od czasu zakończenia w XII wieku budowy dzisiejszej katedry, pielgrzymi wchodzą przez Porta Francigena, by wykonać najważniejszą część rytuału przygotowania do przemiany duchowej związanej z nawiedzenia tego Świętego Miejsca.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz